Warto zwrócić uwagę, że wśród wymienionych czynników stresu są również doświadczenia uważane za pozytywne (np. urlop czy pogodzenie się ze współmałżonkiem). Pamiętajmy jednak, że skala ta dotyczy warunków amerykańskich. Przypuszczalnie stres związany np. z Bożym Narodzeniem miałby w naszym kraju więcej punktów. Poza tym jest to sprawa indywidualna i dla niektórych osób hierarchia czynników stresu byłaby inna.
Po ustaleniu powyższej skali przeprowadzono badania na dwóch grupach osób. Do jednej należały osoby, które w okresie dwunastu miesięcy zgromadziły ponad 300 punktów, a do drugiej te, które miały mniej niż 200 punktów na skali stresu. Zauważono, że osoby należące do pierwszej grupy chorowały znacznie częściej niż te z grupy drugiej. Ponadto u osób w grupie powyżej 300 punktów bardziej prawdopodobne było wystąpienie choroby ciężkiej i długotrwałej (w tym również raka).
Jednakże zgromadzenie nawet bardzo dużej liczby punktów nie było jednoznaczne z zachorowaniem. Często bowiem napotykano osoby, które mimo doświadczenia (w krótkim czasie) bardzo wielu stresujących przeżyć cieszyły się doskonałym zdrowiem. Gdy zagadnienie to zbadano jeszcze dokładniej, okazało się, że tym co stanowi podłoże chorób, jest nie sam stres, lecz sposób reagowania na stres oraz to, jak sobie z nim radzimy. Istotne jest, czy on nas przytłacza, pozbawia chęci życia, powoduje wrażenie znalezienia się w pułapce, czy wywołuje dłuższe okresy obniżonego nastroju, przygnębienia. Wtedy bowiem dopiero jest szkodliwy dla zdrowia.
Stres można podzielić na powodujący negatywną reakcję organizmu – dysstres, oraz pobudzający, pozytywny – eustres. Różnica zależy od naszego nastawienia i cech osobowości: podobne sytuacje jednych de-prymują, a innym dostarczająbodźca do efektywniejszego działania. I tak np.
zabieg chirurgiczny dla niektórych pacjentów jest kolejną udręką, na którą „skazali” ich lekarze, dla innych natomiast etapem przybliżającym wyzdrowienie. Ci pierwsi, skupiając się na nieprzyjemnych stronach zabiegu, bardziej cierpią w trakcie jego trwania. Natomiast drudzy potrafią znieść wiele, myśląc o przyszłych korzyściach.