Rate this post

W zapobieganiu chorobom coraz większą rolę odgrywają metody ułatwiające odblokowanie negatywnych uczuć, uraz i poczucia krzywdy. Często pacjenci chorzy na raka cierpią z powodu emocji zakorzenionych

w przeszłości, z powodu przykrych doświadczeń lub nie rozwiązanych konfliktów (zobacz rozdz.: Usposobienie, równowaga, harmonia, s. 44). A zatem szczególnie ważna jest pomoc w ich rozwiązywaniu.

Uczucia te powodują długotrwały stres i przewlekłe stany napięcia, które mogą hamować naturalne mechanizmy obronne organizmu. Te psychiczne „zadry” przeszkadzają nam żyć „potykamy się o nie” prawie codziennie. Powodują, że tracimy panowanie nad sobą lub własnym organizmem

– psują nam życie. Niewiele osób jest skłonnych przyznać się do odczuwanej wrogości, gniewu – najczęściej nawet nie zdają sobie sprawy z ich istnienia. Od dzieciństwa odbiera się nam prawo do wyrażania tych uczuć – napiętnowane ulegają stłumieniu i nie rozładowane tlą się w naszym wnętrzu dalej. Pozornie niewidoczne, zatruwają nas samych, niszczą nasze związki z bliskimi, niszczą zdrowie. Czasami uczucia te wypływają w formie zrzędzenia, narzekania, dokuczania. Nie próbuj być lepszy, niż jesteś-jest to bardzo niezdrowa cecha. Dlatego tak ważne jest otwarcie się na własne uczucia i zaakceptowanie siebie takim, jakim się jest. Tylko zaakceptowanie siebie, ze swoimi wadami i określenie swojego „psychicznego (osobowościowego) stanu posiadania” może być wstępem do prawdziwej pracy nad sobą. Czesław Miłosz w osiemdziesiątą rocznicę swoich urodzin powiedział: „Próbując siebie zrozumieć, muszę dziś przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza wszystkie moje sprzeczności i głupoty”.