Rate this post

Kiedy byłeś dzieckiem, to nienawidziłeś szpinaku, brukselki, czosnku, cebuli, itd., a teraz nie wyobrażasz sobie obiadu czy innego posiłku bez tego rodzaju dodatków? To normalne. Japońscy naukowcy udowodnili bowiem, że wraz z wiekiem zmieniają się nasze preferencje smakowe. To, czego nienawidziliśmy za młodu później staje się jednym z naszych ulubionych przysmaków, bez którego trudno wyobrazić nam sobie dany posiłek.

Do tego wniosku naukowcy z uniwersytetu w Osace doszli na podstawie licznych badań i eksperymentów, które przeprowadzili na szczurach, a dokładniej na samcach tego gatunku.

W eksperymencie udział wzięły szczury w różnym wieku – młode, młode dorosłe, dorosłe, w wieku średnim i w wieku dojrzałym. Naukowcy skrupulatnie obserwowali reakcje szczurów na poszczególne smaki – słodki, słony, kwaśny, gorzki, aby potem wykazać jak zmieniają się nasze kubki smakowe i jak działa przekaz informacji z języka do centralnego układu nerwowego. Jakie były rezultaty ich badań?

Okazało się, że szczury w dojrzałym wieku wykazują najmniejszą awersję do smaków gorzkich, natomiast przedstawiciele najmłodszej grupy wiekowej są zwolennikami słodkich smaków. Dodatkowo doszli do wniosku, że wraz z wiekiem kubki smakowe na języku przekazują do centralnego układu nerwowego takie same informacje jak i na początku. Dlaczego więc nasz organizm tak chętnie przyjmuje smaki, które w dzieciństwie czy za młodu wywoływały u nas awersję? Niestety, to pytanie to wciąż zagadka. Naukowcy z uniwersytetu w Osace mają jednak nadzieję, że uda im się wkrótce odnaleźć odpowiedź i na to pytanie.

Z rezultatami, analizami swoich badań naukowcy podzielili się ze światem podczas kongresu naukowego Société pour l’étude du comportement d’ingestion. O eksperymentach i badaniach przeprowadzonych przez naukowców przeczytać można na łamach magazynu LiveScience.